Smok Wawelski kończy 50 lat. Dokładnie 25 stycznia 1972 roku pod Wawelem ustawiono rzeźbę Smoka Wawelskiego. Autorem posągu był Bronisław Chromy. Trudno o bardziej rozpoznawalną legendę Krakowa niż ta o Smoku Wawelskim. Zna ją każde dziecko. Ponadto samej legendy istnieje kilka wersji. Każdy może wybrać swoją ulubioną. Nic dziwnego, ze legenda doczekała się rzeźby..
Smok Wawelski kończy 50 lat
Bronisław Chromy prace nad rzeźbą rozpoczął w 1969 roku. Najciekawsze jest to, że początkowo artysta wcale nie widział Smoka pod Wawelem. Zaprojektował go jako fontannę, a projekt wygrał konkurs. Planowano go postawić na placu Wolnica, na krakowskim Kazimierzu. Ostatecznie ówczesny prezydent miasta przekonał artystę, że dla Smoka jest lepsze miejsce – okolice Smoczej Jamy.
Ekspresyjny jaszczur został odlany z brązu i ustawiony na wapiennej skale. Jest imponujących rozmiarów. Mierzy 6 metrów. Ponadto smoczysko stoi na tylnych łapach, widać potężny ogon, a także skrzydła. Ma siedem głów, a z największej paszczy zieje najprawdziwszym ogniem. Wszystko dzięki sprytnie wbudowanej instalacji gazowej, która jest schowana w rzeźbie.
Natomiast Chromy w wywiadach zdradził, że miał jeszcze jeden pomysł na tę rzeźbę. Chciał, aby „w nurcie Wisły, 30 m od brzegu, buchająca ogniem głowa, a na bulwarze pod Smoczą Jamą dwie olbrzymie smocze łapy. Reszta w wyobraźni każdego widza patrzącego na taflę Wisły, bo tam »ukryta« byłaby reszta smoka”.
Legendy o Smoku Wawelskim
Jeśli planujecie wycieczkę po Krakowie z dziećmi na pewno zajrzycie do Smoka. W sezonie letnim możecie też zajrzeć do Smoczej Jamy. Dla dzieci to nie lada atrakcja. Ponadto możecie w tym miejscu opowiedzieć najważniejsze legendy związane z początkami Krakowa. Są to opowieści o księciu Kraku, założycielu miasta i jego córce Wandzie. Co więcej, pamiątkami i pozostałościami po legendarnych władcach są kopce, które też możecie z dziećmi zwiedzić.
Jedna z wersji legendy o Smoku podaje, że pokonał go właśnie książę Krak. Uratował swoich poddanych przed krwiożerczą bestią. Za co wdzięczny lud później nazwał gród jego imieniem i usypał mu mogiłę-kopiec. Z kolei inna wersja głosi, że potwora pokonał Szewczyk Skuba. Wymyślił podstęp podrzucając smokowi zamiast owiec i baranów ich skóry wypchane siarką. Smok zjadł „przysmaki” i zaczęło go palić wielkie pragnienie. Poczuł dosłownie ogień w żołądku i rzucił się do Wisły. Wypił tyle wody, że pękł.