Subiektywny przewodnik po Plantach czyli moje ulubione miejsca w najstarszym krakowskim parku. Planty powstały na miejscy wyburzonych murów obronnych Krakowa. Pozostały po fortyfikacjach teren wyrównano, splantowano i zaczęto zakładać park. Była to inicjatywa senatora Feliksa Radwańskiego starszego, a następnie jego dzieło kontynuował Florian Straszewski. Kontynuował także finansowo, z własnych środków opłacał plantowych. Obecnie Planty to park niezwykle klimatyczny, idealny na romantyczny spacer lub rodzinną wycieczkę po Krakowie. Na co zwrócić szczególną uwagę spacerując po Plantach? Zapraszam na wspólny spacer
Subiektywny przewodnik po Plantach
Planty są zielonym pierścieniem otaczającym Stare Miasto. Długość Plant to około 4 kilometry. Jeśli chcecie pospacerować po całym parku musicie przeznaczyć około 1-1,5 godziny. Są różne teorie na temat, od której części zacząć spacer. Powiem Wam szczerze – nie przejmujcie się zasadami. Możecie zacząć z dowolnej strony, obejść na raz całość, albo podzielić zwiedzanie na krótsze spacery. Za każdym razem będziecie zadowoleni.
Mury obronne
Przy i na Plantach znajdziecie pozostałości po dawnych murach obronnych Krakowa. Są to: Barbakan, brama Floriańska oraz fragment murów za zachowanymi basztami (Ciesielską, Pasamoników i Stolarską). Znakomicie oddają klimat średniowiecznego Krakowa schowanego za porządnymi fortyfikacjami. Jeśli interesują Was zagadnienia sztuki obronnej to mury i Barbakan można zwiedzić w środku.
Pomniki
Pomniki na Plantach pojawiły się w drugiej połowie XIX wieku. Upamiętniają bohaterów literackich oraz historycznych. Natomiast pierwszym pomnikiem ustawionym na Plantach był obelisk upamiętniający Florian Straszewskiego. Wycieczkę śladami pomników po Plantach możecie zacząć od tego właśnie miejsca. Jedne są doskonale widoczne, inne ukryte w cieniu drzew. Czy uda Wam się odnaleźć wszystkie?
Fontanny
I one zagościły w parku. Przede wszystkim trzeba wspomnieć o pomniku-fontannie autorstwa Marii Jaremy, która wywołuje wielkie emocje. Ma ona przedstawiać „Fortepian Szopena”. Natomiast bardzo często turyści mówią, że fontanna przypomina łapę Smoka albo żmije w locie. Koniecznie sprawdźcie z czym Wam się skojarzy ta fontanna. Innym ciekawym miejscem jest secesyjny staw w Ogrodzie Florianka, stylizowany na japoński. Oprócz tego wystarczy zboczyć kilka kroków z Plant i obejrzeć fontannę przed Pałacem Sztuki na placu Szczepańskim.
Dzielnica uniwersytecka
Przy Plantach zobaczycie również budynki Uniwersytetu Jagiellońskiego, a więc Collegium Novum i Collegium Maius. Obok tego ostatniego ukryty jest Ogród Profesorski, niewielki, albo bardzo klimatyczny, z ciekawymi instalacjami. Ponadto na dziedzińcu Collegium Maius możecie obejrzeć dawną studnię z cudowną wodą, a także obejrzeć pochód uniwersytecki o nieparzystych godzinach.
Krakowskie drapacze chmur
Może trudno w to uwierzyć, ale na Plantach możecie podziwiać też pierwsze drapacze chmur. Wysoka zabudowa, która pojawiła się w dwudziestoleciu międzywojennym, była nie lada sensacją. I jak możecie się domyślać wywołała gorące protesty części mieszkańców i konserwatora zabytków. Pierwszym obiektem był gmach Giełdy Towarowo-Pieniężnej (obecnie Akademia Muzyczna). Drugim budynek Komunalnej Kasy Oszczędności. Z ich wiąże się niejedna smakowita anegdota.
Latarnia umarłych
To już jest wyjątkowy zabytek. Co to jest za obiekt? Na Plantach, dokładnie na tyłach hotelu Royal stoi niewielka kapliczka z 1710 roku. Kiedyś stała przy dawnym szpitalu i kościele św. Sebastiana, dziś te obiekty nie istnieją. Otwory w kapliczce nie były zamurowane i znajdowało się tam światło. Latarnia umarłych miała za zadanie rozświetlać mrok i wskazywać wędrowcom drogę, a także ostrzegać przed niebezpieczeństwem. Najczęściej kapliczki-latarnie stawiano przy kościołach, klasztorach, cmentarzach.
A jakie są Wasze ulubione miejsca na Plantach?
