Schrony w Nowej Hucie od zawsze budziły mnóstwo emocji. Praktycznie niedostępne, owiane mgiełką tajemnicy wywoływały duże zainteresowanie wśród mieszkańców Krakowa i turystów. To, co niedostępne zawsze kusi najbardziej. A dostęp do schronów był praktycznie żaden. Od kilku lat można było oglądać schron pod siedzibą Muzeum PRL-u (od 1 marca już Muzeum Nowej Huty), czyli dawnym kinem Światowid, i znajdującą się w nim wystawę „Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie”. Natomiast teraz mamy możliwość bliżej poznać nowohuckie schrony. Od 1 marca możemy zwiedzać schron pod budynkiem Zespołu Szkół Mechanicznych nr 3 na os. Szkolnym 37.
O schronach w Nowej Hucie
Wokół schronów w Nowej Hucie urosło wiele mitów. Najbardziej popularny głosi, że pod Nową Hutą jest całe podziemne miasto, ciąg połączonych ze sobą schronów, którymi można przemieszczać się z osiedla na osiedle. Oczywiście wszystkie schrony miały chronić przed atakiem jądrowym. Kolejny mit głosi, że pod dawnym kinem Światowid znajduje się olbrzymi schron zdolny pomieścić kilkaset osób. Niestety te opowieści można włożyć między bajki. Natomiast faktem jest, że w okresie zimnej wojny schrony budowano i pełniły one rolę propagandową. Dawały mieszkańcom złudne poczucie bezpieczeństwa. Budowle obronne powstawały etapami pod blokami, szkołami, budynkiem Kombinatu, szpitalami, przedszkolami. Na najstarszych osiedlach nowohuckich takich jak: Osiedle Wandy czy Sportowe schronów nie znajdziemy. Te, które powstały nie chroniły przed atakiem jądrowym. Co więcej, część schronów nie zostało ukończona. Praktycznie wszystkie były wykorzystywane jako piwnice, schowki, składziki przez mieszkańców.
Schron na Os. Szkolnym 37
Schron pod budynkiem Zespołu Szkół Mechanicznych nr 3 na os. Szkolnym 37 to pierwszy udostępniony obiekt w ramach projektu turystycznego Podziemna Nowa Huta. Schron wyróżnia się na tle innych obiektów obronnych budowanych pod Nową Hutą. Posiada okna, których w schronach nie budowano. Zakładano, że w ciągu trzech dni od momentu ogłoszenia zagrożenia, specjalne ekipy zdołają zamurować okna i znieść do schronu niezbędny sprzęt. Powierzchnia całego schronu to 124 m2, posiada przedsionek, urządzenia filtrowentylacyjne, pomieszczenia schronowe oraz wyjście ewakuacyjne. Prezentowana w nim wystawa „Stan zagrożenia” opowiada o potrzebie schronienia i poszukiwaniu bezpieczeństwa wśród ludzi i zwierząt. Zobaczyć też możemy makietę idealnego schronu wraz z wyposażeniem. Natomiast jedna część wystawy opowiada o schronach na świecie – w Rosji, Stanach Zjednoczonych, Chinach czy Szwajcarii. Natomiast ostatnia komora schronowa skłania nas do refleksji. Zadania sobie pytania, jak ja czułbym się w sytuacji zagrożenia..
Schron mimo niewielkich rozmiarów robi niesamowite wrażenie. Pozwala wczuć się w atmosferę tamtych czasów, zobaczyć jak wyglądały obiekty obronne, a także rozprawić się z mitami. Jeśli połączymy zwiedzanie schronu w Muzeum Nowej Huty (dawne kino Światowid) otrzymamy potężną dawkę informacji na temat nowohuckich schronów, zimnej wojny, budownictwie w okresie PRL. Schrony w Nowej Hucie to propozycja wycieczki dla osób zainteresowanych ciekawostkami, historią, obronnością.
Cześć wielkie dzięki za wpis dla nas !