wystawa Wyspiański balustrada z Domu Lekarskiego
Muzea i wystawy

Wystawa Wyspiański w Muzeum Narodowym

Wystawa Wyspiański w Muzeum Narodowym prezentuje życie i twórczość najwybitniejszego artysty Młodej Polski. Nazywany był czwartym wieszczem Polski, a jego dorobek artystyczny jest niesamowity. Projektował witraże, polichromie do kościołów, pisał dramaty, poezje, zajmował się sztuką użytkową. Był świetnym portrecistą, potrafił bezbłędnie oddać rys psychologiczny malowanej postaci.

Stanisław Wyspiański urodził się w Krakowie w 1869 roku, tutaj też zmarł w 1907 roku. Nie licząc pobytu na stypendium w Paryżu oraz wyjazdów w celu podratowania zdrowia, w Krakowie przeżył całe swoje życie. W mieście, które kochał i nienawidził jednocześnie.

Wystawa Wyspiański w Muzeum Narodowym

Wystawa prezentuje jego bogatą i bardzo różnorodną spuściznę artystyczną. Na ośmiu przestrzeniach zobaczycie ponad pięćset prac, w tym słynne pastele-portrety dzieci artysty, obrazy olejne, akwaforty, kartony do polichromii i witraży w kościele Franciszkanów, szkice przygotowane dla kościoła św. Krzyża, niezrealizowane projekty witraży do katedry lwowskiej,  a także pamiątki osobiste. Oglądając jego dzieła poznajemy geniusz i wszechstronność Wyspiańskiego. Artysta jest kojarzony głównie z wnętrzem kościoła Franciszkanów oraz „Weselem”. Uważna analiza wystawy dowodzi, że był także genialnym rysownikiem, malarzem, dramaturgiem, inscenizatorem, plastykiem, poetą.   Wyprzedzał swoją epokę na co najmniej sto lat. Możemy tylko żałować, że tak dużo jego projektów nie doczekało się realizacji. Niezrozumienie jego dzieł było równe uwielbieniu, jakie odczuwali admiratorzy jego talentu.

Każda część ekspozycji odpowiada określonemu zagadnieniu. Ponadto możecie sporo dowiedzieć się o współpracy Stanisława Wyspiańskiego z Józefem Mehofferem, a także studiach pod kierunkiem Jana Matejki.

Podsumowując..

Sama wystawa nie jest wolna od drobnych niedociągnięć. Kartony witraży do bazyliki Franciszkanów są ustawione poziomo, przez co oglądanie ich nieco utrudnione. Podobno jednak tak ułożone oglądał je sam artysta, ponieważ nie dysponował na tyle wysokim pomieszczeniem, aby ustawić kartony pionowo. Podczas pracy nad witrażem „Bóg Ojciec” korzystał z klatki schodowej w Sukiennicach!

Ponadto makieta Akropolis jest stanowczo za wysoka, przez co wiele elementów projektu jest słabo widoczna. Część poświęcona teatrowi mogłaby zająć jeszcze ze dwie przestrzenie.

Mimo tych uwag wystawa jest warta obejrzenia. Może być tematem oddzielnej wycieczki, ewentualnie częścią spaceru śladami Stanisława Wyspiańskiego.  Osobiście uważam, że jest najlepszą ekspozycją ostatnich lat. Szkoda tylko, że ma charakter czasowy i po jej zamknięcia niesamowite projekty Stanisława Wyspiańskiego znowu będą niedostępne. Jeśli szukacie pomysłu na wakacyjną wycieczkę to ta wystawa będzie idealna.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *